Policjanci w służbie historii Lokalizacje miejsc pamięci -

Policjanci w służbie historii Konkurs dla uczniów „klas mundurowych”

Nawigacja

Lokalizacje miejsc pamięci

POMNIK PAMIĘCI POMORDOWANYCH POLICJANTÓW II RP WOJEWÓDZTWA POZNAŃSKIEGO W POZNANIU
82 lat temu miała miejsce okrutna zbrodnia dokonana na polskich oficerach, w tym na ponad 6300 policjantach Policji Państwowej. Często słyszymy o zbrodni katyńskiej, lecz nie do końca rozumiemy owe zagadnienie. Poczynając od często błędnego identyfikowania miejsca zbrodni- w samym Katyniu mordu dokonano na ponad 4400 polskich oficerach. A co z Charkowem, gdzie rozstrzeliwano więźniów ze starobielskiego obozu, czy też w końcu Kalininem (Twer), gdzie skazywano na śmierć właśnie policjantów z obozu w Ostaszkowie? W takim razie dlaczego doszło do zbrodni? Szef kalinińskiego NKWD Dmitrij Stefanowicz Tokariew sam przyznał: „Był policjantem, to wystarczy, by go rozstrzelać”. Stanowili oni bowiem grupę najbardziej patriotycznych i zdyscyplinowanych. Nie ulegliby indoktrynacji oraz stawialiby czynny opór- trzeba było ich eliminować. Uśmiercano na kilka sposobów- od głodówki, nieludzkiego traktowania i dotkliwych warunków w obozach, do których trafili krótko po wkroczeniu Armii Czerwonej na Polskie Kresy Wschodnie, aż do ostatecznego rozwiązania- strzału w potylicę. Zbrodnia, jakiej dokonali- dziś już śmiało można powiedzieć- Sowieci, została starannie przemyślana i wykonana. Dokumentację prowadzono w sposób bardzo dokładny, a egzekucje były wykonywane w sposób tajny- pod osłoną nocy. Nawet strzał w tył głowy nie był przypadkowy- udowodniono, że ten sposób daje najmniejszy rozlew krwi.Owa eksterminacja wyszła na jaw w 1943 roku w chwili ujawnienia zbiorowych mogił przez III Rzeszę. W czasach komunizmu zakazane były wszelakie rozmowy na temat zbrodni, a władze nie przyznawały się do tego makabrycznego czynu, obwiniając tym samym Niemców. Dziś, nikt nie zamyka nam ust, dlatego naszą powinnością jest upamiętnianie tamtych wydarzeń, kultywowanie i propagowanie historii poległych. Należy wyodrębnić wśród pomordowanych również liczną grupę policjantów Policji Państwowej, którzy swoją służbę pełnili zarówno w czasie wojny jak i pokoju.W swojej publikacji „Martyrologia policjantów województwa wielkopolskiego II RP”, nadinsp. Zenon Smolarek, były Komendant Główny Policji, wyjaśnia okoliczności, w jakich doszło do narodzenia się pomysłu budowy Pomnika Pamięci Pomordowanych Policjantów II RP Województwa Poznańskiego. Podczas uroczystości związanej ze Świętem Policji w lipcu 2008 roku, gen. Smolarek spoglądając na świeżo przyjętych policjantów zastanawiał się, czy ci młodzi ludzie świadomi są tragicznej historii ich poprzedników. Przy wsparciu nadinsp. Zdzisława Centkowskiego, mł. insp. Jerzego Strzykały, insp. Marka Ochockiego, mł. insp. Krzysztofa Krzyżańskiego, insp. Bogdana Borowicza, Haliny Popke, Andrzeja Borowskiego, ks. Stefana Komorowskiego i policjantów województwa wielkopolskiego pomysł stał się możliwy do zrealizowania, w wyniku czego 14 maja 2010 roku przy Kościele Garnizonowym Policji na ul. Swoboda 43 A w Poznaniu, monument został odsłonięty. Pomnik ma postać ceglanych steli z tablicami, na których wyryto nazwiska pomordowanych policjantów województwa poznańskiego w jego granicach terytorialnych z 1.09.1939, począwszy od stopnia, następnie imienia i nazwiska w porządku alfabetycznym, wraz z imieniem ojca. Płyty umocowane są po dwóch stronach kolumn, z czego po prawej umieszczono nazwiska zabitych w Twerze, zaś po lewej upamiętniono ofiary NKWD i hitlerowców spoza Tweru. Na środkowej, frontalnie ustawionej tablicy znajduje się krótka nota informująca o idei pomnika, zarys historyczny i słowa hołdu poległym. Łącznie na osiemnastu tablicach wypisano nazwiska 340 policjantów zamordowanych w Twerze oraz 55 spoza tego obszaru. Warto również wspomnieć, że w razie odnalezienia kolejnych postaci, bo przecież takowe prace jeszcze trwają, ich nazwiska zostaną dopisane- pomnik nie jest skończony- wciąż powstaje.Co roku przy pomniku odbywa się uroczystość w hołdzie poległym. Ma ona charakter podniosły, a także szczególny. Odbyła się również w tym roku- 12 maja. Miałyśmy okazję w niej uczestniczyć i wspólnie przeżywać 77. rocznicę mordu.Patrząc na epitafium nie jesteśmy w stanie zrozumieć ile pracy i wysiłku zostało włożone, aby te nazwiska zostały zapisane w poprawnej formie i aby ukazać historię taką jaka była, co zresztą uświadomili nam gen. Zenon Smolarek oraz gen. Zdzisław Centkowski, z którymi miałyśmy okazję się spotkać w trakcie realizacji projektu i porozmawiać o szarej historii. Generałowie opowiedzieli nam o ciężkiej współpracy ze stroną rosyjską, o trudzie związanym z samymi pracami wydobycia zwłok, stertach protokołów, dokumentacji sądowo- lekarskiej, fotograficznej, geodezyjnej i archeologicznej oraz o kolejnych barierach wynikających z faktu poradzenia sobie z emocjami.Pomnik ten, jest jednym z dwóch w Polsce, który upamiętnia poległych policjantów. Drugi, którego pomysłodawcą był Witold Banaś, znajduje się przed Komendą Wojewódzką Policji w Katowicach. Pamiętajmy, że nazwiska na płytach to nie tylko zwykłe nazwiska, lecz historia naszej ojczyzny, przez lata zniewolonej, historia rozlewu niewinnej krwi ludzi, którzy jak my mieli marzenia i plany, których już nigdy nie zrealizują. To ludzie zamordowani w bestialski sposób, którym odebrano honor, dumę, z których wydarto duszę. Ale to także dzieje ich rodzin, które zagubione, nie były świadome losu swoich ojców, synów, mężów, braci. „Oto jest chwila bez imienia wypalona w czasie jak w hymnie. Nitką krwi jak struną - za wozem wypisuje na bruku swe imię.”
Więcej
do góry