Konkurs Policjanci w służbie historii - edycja VII

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Agata Stankiewicz


Pełna nazwa szkoły
XVI Liceum Ogólnokształcące im. K. K. Baczyńskiego
31 - 901
Kraków
małopolskie

Dane zespołu

Nauczyciel – Opiekun - imię i nazwisko
Agata Stankiewicz

Pierwszy uczeń

Uczeń 1 – imię i nazwisko
Rita Uberman

Drugi uczeń

Uczeń 2 – imię i nazwisko
Magdalena Jasonek

Trzeci uczeń

Uczeń 3 – imię i nazwisko
Julia Śmiech

Sylwetka policjanta

Imię i nazwisko policjanta
Wincenty Tosza
Lata życia
1888-1971
Opis postaci
Wincenty Tosza urodził się 16 stycznia 1888 roku w Dąbrowie Narodowej, a zmarł 19 września 1971 roku w Radziszowie.
Jako młody chłopak pracował w kopalni, woził tam węgiel do szybu.
Z dokumentów otrzymanych od rodziny wynika, że mężczyzna został powołany do wojska, prawdopodobnie brał udział w I Wojnie Światowej. W 1926 roku ukończył kurs na przodownika - na dzisiejsze stopnie jest to sierżant, wyciągając wnioski - musiał być on już wtedy w policji, jednakże nie znaleziono osób, które mogłyby to potwierdzić. Wiadomo jedynie, że pracował na komisariacie “Pod Telegrafem” i był policjantem niemundurowym - współcześnie nazywany byłby “tajniakiem”. Według dokumentów był on przodownikiem Policji Państwowej.
Żoną Wincentego została w 1931 r. Aniela. Również w tym roku - 4 września urodził się ich syn Tadeusz.
Prowadzili spokojne życie w dużym, murowanym, parterowym domu położonym w centrum wsi niedaleko cmentarza we wsi Radziszów..
W 1939 roku Wincenty Tosza zostawił 8 letniego syna wraz z żoną w domu, poddał się mobilizacji i podążył na wschód. Podczas działań wpadł w ręce sowietów. Nie przeszedł ich weryfikacji i został poprowadzony na rozstrzelanie jako wróg państwa. W drodze na egzekucję nieznajomy policjant pomógł mu uciec strzelając w powietrze i mówiąc dowódcy, że rozstrzelał Wincentego na miejscu za nieposłuszeństwo. Gdyby nie ta pomoc, Wincenty trafiłby zapewne na Listę Katyńską.
W grudniu, w okolicach świąt Tosza pojawił się ponownie w domu. Jego bawiący się na podwórku syn nie poznał go – ojciec wracał brudny i nieogolony.
Wtedy też zdecydował, że nie będzie już miał nic wspólnego z policją - postanowił nie pomagać ani nie współpracować z Niemcami zajmującymi wtedy tereny Krakowa oraz jego okolice. Obawiał się, że polska policja zostanie przeznaczona oraz powołana do tzw. “brudnej roboty”. Mimo, że mężczyzna nie miał zamiłowania do pracy w gospodarstwie i ogrodzie jak jego żona, postanowił zająć się tym tematem, by zapewnić byt swojej rodzinie.
Pomimo trudnych okoliczności i pogorszenia się sytuacji materialnej rodziny Toszów w 1943 roku, zdecydowali się oni pomóc Żydowi z Krakowa - Samuelowi Berkowitzowi inaczej zwanym Stanisławem Hojdą. W późniejszych latach Tadeusz Tosza, syn Wincentego udzielając wywiadu opowiedział o przeżyciach z czasów ukrywania się Samuela Berkowitza w ich domu.
Po wojnie Wincenty Tosza zdecydował się wstąpić do milicji obywatelskiej. Jednak powojenna służba w organach państwowych nie spełniła jego oczekiwań, dlatego też po pół roku wystąpił z niej, do czego przyczyniły się również jego problemy zdrowotne. Ze względu na zły stan zdrowia Wincentego nie przyjęto już do żadnej innej pracy. Dostał od państwa emeryturę starczą i z tego głównie żyła jego rodzina. Aż do swojej śmierci pozostał już w domu. Do końca, nawet na łożu śmierci słuchał fal Radia Europy.
Za udzielenie pomocy Żydowi z Krakowa Wincenty oraz jego żona Aniela Tosza zostali pośmiertnie odznaczeni tytułem oraz medalem “Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”. W 1992 roku odbyła się uroczystość wręczenia tych nagród, które odebrał syn państwa Toszów. Również ich nazwisko zostało uwiecznione na Murze Honorowym w Ogrodzie Sprawiedliwych w Yad Vashem w Jerozolimie, gdzie widnieje do dziś. Także na drzewku oliwnym w tym miejscu jest drewniana tabliczka upamiętniającą tą rodzinę.
Wiemy, że Toszowie nie robili tego wszystkiego by dostać medale, dla nich największą wartością było ludzkie życie. Ratując w tamtym czasie Samuela, narażając własne życie uratowali całą jego rodzinę, którą mógł on założyć po wojnie. Nie zrobili tego dla zysku czy z przymusu - kierowali się sercem i sumieniem, co według Tadeusza Toszy jest najlepszym co może zrobić każdy człowiek i jest to największa wartość w życiu.
Wykorzystane źródła
W pracy wykorzystano:
nagranie wywiadu przeprowadzonego z Panią Karoliną Ścibor oraz Panem Januszem Ścibor w XVI LO w Krakowie przez uczennice przygotowujące ten projekt oraz Panią Agatę Stankiewicz w dniu 29 marca 2023 r.
Archiwum rodzinnego Państwa Toszów
wywiad: Barbary Bierówki :http://www.naszradziszow.com/historia-radziszowa/23-artykuly-o-radziszowie/ii-wojna-%C5%9Bwiatowa-i-jej-skutki/727-wywiad-z-tadeuszem-tosz%C4%85.html
https://sprawiedliwi.org.pl/pl/historie-pomocy/historia-pomocy-rodzina-toszow
https://grobonet.com/index.php?page=wyszukiwanie&imie=&nazw=&wojewodztwo=ma%C5%82opolskie&cmentarz=Cmentarz+parafialny+w+Radziszowie&idcmproj=1475&p=94
https://sprawiedliwi.org.pl/pl/o-sprawiedliwych/instytut-yad-vashem/ogrod-sprawiedliwych-wsrod-narodow-swiata

IPN Kr 0194/5281
Akta Personalne i Kartoteka-Funkcjonariusz MO Tosza Wincenty, imię ojca Jan, data urodzenia 16-01-1888
IPN Kr 0163/1
Kartoteka osobowa funkcjonariuszy MO WUSW w Krakowie [5,60 mb]. Zakres pól kartoteki obejmuje m.in.: dane osobowe, informacje o awansach, przyznanych odznaczeniach oraz przebieg służby i sygnatura materiałów archiwalnych.
IPN Kr 0120/1
Kartoteka zagadnieniowa KWMO w Krakowie [5,30 mb].

Miejsce pamięci

Nazwa miejsca
Cmentarz w Radziszowie
Lokalizacja
cmentarz
Na Cmentarzu w Radziszowie pochowany jest nasz bohater Wincenty Tosza wraz z żoną Anielą. Miejsce spoczynku znajduje się w północnej części Radziszowa pod numerem 53 na ulicy Brzegi. Cmentarz w Radziszowie powstał w 1809 roku, jednak jego oficjalne poświęcenie i użytkowanie rozpoczęło się w 1826 roku. Należy on do jednych z najstarszych cmentarzy położonych poza osiedlami ludzkimi. Jego powstanie został wymuszone zarządzeniem austriackich władz zaborczych. Na początku XX stulecia nad grobami stały dziesiątki różnych oraz okazałych drewnianych krzyży. W okresie II wojny światowej zaczęły być one zastępowane metalowymi, które nie ulegały niszczeniu tak szybko. Wśród wielu grobów możemy odnaleźć nagrobki o dużej wartości historycznej - na przykład grób rodziny generała Józefa Hallera czy grób Wita Wisza. Współcześnie powstały tam jeszcze dwa charakterystyczne elementy w tym kaplica, w której znajdują się witraże J. Śliwińskiego - “Ukrzyżowanie’ oraz “Zmartwychwstanie”. Jak i również dzwon “Władysław” umieszczony na stalowej dzwonnicy, odlanej w znanej odlewni rodziny Felczyńskich Obok niego znajduje się pamiątkowa tablica. Upamiętnia żołnierzy broniących polskich granic. Przypomina ona ludziom o tym co inni zrobili dla Polski.<br />Podczas realizacji projektu spotkałyśmy się z rodziną Wincentego Toszy przy jego grobie. Złożyłyśmy kwiaty i oddałyśmy hołd.
Więcej
Zdjęcia
Zdjęcia miejsca 1.1 Zdjęcia miejsca 1.2
Nazwa miejsca
Teren byłego Obozu w Płaszowie
Lokalizacja
Teren byłego Obozu w Płaszowie
Miejsce pamięci Obóz Płaszów jest związany z sylwetką naszego bohatera, ponieważ to tutaj był więziony ocalony przez Wincentego Toszę Samuel Berkowitz. Po zorganizowaniu ucieczki z obozu, Wincenty przybył do Płaszowa i zabrał Samuela do siebie do domu. Aby uniknąć wpadki, po wyjściu z pociągu na stacji w Radziszowie prowadził ocalonego wzdłuż rzeki do swojego domu.<br /><br />Niemiecki nazistowski obóz pracy i koncentracyjny Plaszow był jednym z trzech obozów koncentracyjnych założonych przez władze niemieckie III Rzeszy na terenie Generalnego Gubernatorstwa. Obóz został utworzony przez Niemców w październiku 1942 r. w Krakowie na terenie dwóch dawnych cmentarzy żydowskich, położonych w dzielnicy Wola Duchacka. Osadzano w nim głównie więźniów żydowskich i polskich. Po zlikwidowaniu Getta krakowskiego w marcu 1943, 8 tysięcy Żydów zostało uznanych za zdolnych do pracy w wyniku czego zostali przetransportowani do obozu pracy w Płaszowie, a około 2 tysięcy zostało zamordowanych na miejscu. Wśród nich były odebrane rodzicom dzieci i chorzy oraz personel szpitali, w tym lekarze i pielęgniarki. Ciała ofiar przetransportowano do obozu w Plaszowie i tam je pogrzebano w masowych grobach. Pozostałych wywieziono do KL Auschwitz. Na zakończenie akcji esesmani przeszukiwali opuszczone budynki, mordując wszystkich, którzy próbowali się ukryć. <br />Obóz został utworzony przez Niemców w październiku 1942 r. w Krakowie na terenie dwóch dawnych cmentarzy żydowskich, położonych w dzielnicy Wola Duchacka.W latach 1943–1944 osadzono tu część Żydów z likwidowanych gett w<br />Bochni, Tarnowie, Wieliczce, Rzeszowie, Przemyślu oraz z obozu pracy w Szebniach. W lipcu 1943 r. Niemcy na terenie obozu utworzyli obóz pracy wychowawczej dla Polaków. Przetrzymywano w nim mieszkańców Krakowa oraz ofiary pacyfikacji miejscowości podkrakowskich. W styczniu 1944 r. obóz został przekształcony w obóz koncentracyjny. W 1944 r. KL Plaszow był także obozem przejściowym dla Żydów z Węgier, kierowanych do KL Auschwitz.<br />Z obozu wywożono transporty więźniów do obozów pracy i obozów koncentracyjnych.<br />Szacuje się, że przez cały okres funkcjonowania obozu, więziono w nim około 30 tys. osób, a liczba ofiar zamordowanych w obozie oceniania jest na ok. 5 tys. Największą grupę stanowią Żydzi. Na terenie obozu rozstrzeliwano również więźniów z krakowskiego więzienia przy ulicy Montelupich<br />W szczytowym okresie rozwoju obozu (połowa 1944 r.) liczba więźniów wynosiła ponad 20 tys., a na jego terenie znajdowało się ok. 200 obiektów, a obóz obejmował 80 ha powierzchni. W sierpniu 1944 r. zaczęła się likwidacja KL Plaszow, więźniów wysyłano do obozów, w których czynne były<br />komory i krematoria – głównie do Auschwitz-Birkenau i do Stutthofu. 14 stycznia 1945 r. ostania grupa ok. 600 więźniów KL Plaszow wyruszyła pieszo w kierunku KL Auschwitz.
Więcej
Zdjęcia
Zdjęcia miejsca 2.1 Zdjęcie miejsca 2.2
Nazwa miejsca
Dwór Dzieduszyckich
Lokalizacja
Dwór Dzieduszyckich w Radziszowie
Okazały budynek dworu w Radziszowie w stylu późno klasycystycznym zbudowany został w I ćwierci XIX w. z fundacji rodziny Dzieduszyckich.<br /> <br />W dniu 1 września 1790 r. rodzinie dobra przekazane zostały przez władze austriackie w ramach odszkodowań za ziemię przejęte w Galicji wschodniej.Do tego czasu Radziszowem zarządzali dzierżawcy. Rząd austriacki zaś, przejął Radziszów z rąk benedyktynów tynieckich, tuż przed kasatą klasztoru.<br />W kronice rodziny Dzieduszyckich napisano, że przejęty folwark znajdował się w bardzo złym stanie. Budynki były stare i zniszczone, a majątkiem ziemskim źle zarządzano. <br />Projekt nowej siedziby powierzono znanemu i cenionemu teoretykowi i praktykowi architektury, księdzu Jezuicie Sebastianowi Alojzemu Sierakowskiemu, który żył w latach 1743 - 1824. Plan tego dworu powstał tuż przed jego śmiercią. Wybitny projektant pochowany został w podziemiach katedry na Wawelu. <br />Nowy budynek usytuowano w zachodniej części ośmiohektarowej posiadłości dworskiej i tym samym znalazł się w centrum wsi, w zakolu rzeki Skawinki, w sąsiedztwie kościoła, od którego prowadziła aleja wysadzana drzewami. Wokół nowego dworu urządzony został park krajobrazowy, jak też ogrody kwiatowe, warzywne i sad.<br /><br />Dwór powstał na planie prostokąta, jako zwarta bryła z dwoma kondygnacjami nakrytymi czterospadowym, kalenicowym kołkowanym dachem. Najbardziej ozdobnymi zachowanymi elementami elewacji, są okna z półkolistymi nadokiennikami ze stiukowymi palmetami. Trzy centralne okna piętra od strony południowej ozdobione zostały trójkątnymi przyczółkami z orłami i amorkami. Pod dachem obiega w koło budynku ozdobny gzyms. Część parterową dworu zdobiło boniowanie. Do dziś nie zachowało się pierwotne główne wejście do budynku od strony północnej, które zapewne było wyeksponowane, jak to bywało w tego typu obiektach.<br /><br />Dwór wyposażono w dwie, zachowane do dziś klatki schodowe, w tym jedną reprezentacyjną w centralnej części budynku, tzw. trójbiegową. Część parterowa, gospodarczo-mieszkalna, posiada pomieszczenia ze sklepieniami kolebkowymi. Wysokość ścian pierwszego piętra mierzy pięć i pół metra. Dwie sale mają powierzchnie po siedemdziesiąt metrów kwadratowych. Środkowa komnata reprezentacyjna dworu na pierwszym piętrze, ozdobiona została kominkiem. W tych pomieszczeniach również zastosowano ozdoby w postaci gzymsów, obiegających wokół ścian tuż pod sklepieniem. Do pomieszczeń pierwszego piętra prowadzą ozdobne, dwuskrzydłowe drzwi. Pomieszczenia są jasne. Na piętrze okna mają prawie podwójną wysokość w stosunku do okien parteru.<br /><br />W 1826 r. dwór zniszczony został przez pożar. W II ćwierci XIX w. poddano go pierwszej poważnej przeróbce. Dobudowano wówczas od południowej strony, symetrycznie w stosunku do układu okien, obszerny, dwukondygnacyjny taras. Jego górna część wsparta została na czterech filarach. Taras ten był zdobiony balustradami i schodami po obu jego stronach.<br /><br />W 1857r. dwór odziedziczyła Helena Pawlikowska z Dzieduszyckich. Bywał tu też jej syn Tadeusz Pawlikowski, dyrektor Teatru Miejskiego w Krakowie (obecnie Teatru im. J. Słowackiego). W 1877 r. nabyła go Karolina Oksza Orzechowska. Od 1880 r. mieszkała tu księżna Róża de Bessano. Następnie właścicielami byli hrabiostwo Mieroszowscy.<br /><br />Na przełomie XIX i XX w. dwór nabyli adwokaci z Krakowa. Najpierw dr Władysław Lisowski, później dr Stefan Kirchmayer.<br /><br />W 1909 r. dwór zakupiony został przez gminę Radziszów wraz z terenem o łącznej powierzchni 800 sążni, za kwotę 21.500 koron, z przeznaczeniem na szkołę. Zanim dzieci przeniosły się ze starej, drewnianej szkoły do nowej placówki oświatowej w pałacu, przeprowadzono generalny remont, łącznie z przeróbkami układu pomieszczeń w części parterowej. Jak podają źródła, pracami budowlanymi kierował Marceli Kucharski, budowniczy z Krakowa. Nadzór nad remontem powierzono nowemu dyrektorowi szkoły, Józefowi Cieszanowskemu.<br /><br />W pomieszczeniach na parterze wydzielono mieszkanie dla dyrektora szkoły, na które składały się kuchnia i dwa pokoje, dwie sale lekcyjne, kancelarię, szatnię na korytarzu i salkę do slöjdu, tj. zajęć ręcznych wprowadzonych w polskim szkolnictwie w końcu XIX w. Na pierwszym piętrze utworzono cztery sale lekcyjne i dwie szatnie na korytarzach.<br /><br />Uroczyste otwarcie nowej placówki, przy udziale inspektora Seweryna Udzieli, miało miejsce w dniu 30 października 1909 r. Poświęcenia dokonał proboszcz radziszowskiej parafii, ksiądz Marceli Zauss.<br /><br />W czasie I wojny światowej w budynku dworu stacjonowało wojsko austriackie w terminie od 10 sierpnia 1914 r. do 20 października 1915 r. Żołnierze pozostawili po sobie duże zniszczenia. Kolejne spowodował wielki pożar z 22 czerwca 1917 r., kiedy to od wysokiej temperatury, (spłonęły 53 domy i 30 stodół), popękały dachówki i szyby w jego oknach. Wnętrza zanieczyściła sadza.<br /><br />W 1934r. przeprowadzono remont elewacji dworu, usuwając ozdobne boniowanie na wysokości parteru. Koszt remontu wyniósł 2.500 złotych.<br /><br />Rok 1944 dwór zajmują żołnierze niemieccy, którzy pozostawiają kolejne zniszczenia. W dniach 17 i 18 stycznia 1945r. w czasie wycofywania się oddziałów niemieckich, na centrum Radziszowa spadły bomby lotnicze, przyczyniając się do pęknięć murów dworu. Naukę wznowiono jednak już 1 lutego 1945 r., po przeprowadzeniu drobnych napraw.<br /><br />W 1947 r. powołano komitet przebudowy szkoły. Sporządzony został wówczas plan przez powiatowego architekta, inż. Z. Sieniawskiego. Gruntownego remontu budynek dworu doczekał się jednak dopiero w 1952r. Wymieniono wówczas pokrycie dachu, wymieniono część stropów nad salami pierwszego piętra, zmieniono kilka okien. Stopniowo wprowadzono prąd i centralne ogrzewanie.<br /><br />Do 1997r., tj. do czasu przeniesienia placówki szkolnej do nowego obiektu, budynek dworu przechodził jeszcze kilka drobnych remontów i napraw. Przez 88 lat naukę pobierały tu rzesze radziszowian.<br /><br />W Dworku Dzieduszyckich na 1. piętrze mieści się wystawa stała opowiadająca o wybitnych Radziszowianiachi:<br />– Wita Wisza – wybitnego rzeźbiarza. Po ślubie z Radziszowianinką, swoje życie związał z Radziszowem, gdzie mieszkał do śmierci. Wincenty (bo tak miał naprawdę na imię) był autorem wielu dzieł w największych świątyniach regionu – wykonał między innymi ambonę w Kościele Mariackim czy rzeźby w Kościele p.w. św. Józefa w Krakowie.<br />– Henryka Jaskuły – polskiego żeglarza, kapitana, z wykształcenia elektryka. Pan Henryk to pierwszy Polak, który na jachcie ,,Dar Przemyśla’’ samotnie bez zawijania do żadnego portu okrążył Ziemię.<br />– rodzin Tomków oraz Toszów z Radziszowa. Ich członkowie z narażeniem własnego życia pomagali Żydom w czasie II Wojny Światowej.<br />Na wystawie można także zapoznać się z fantastyczną publikacją autorstwa Małgorzaty i Józefa Niechaj – ,,Radziszów – z dziejów wsi i jej mieszkańców’’.<br />Wystawa czynna jest od poniedziałku do piątku w godz. 8.00 – 16.00.
Więcej
Zdjęcia
Zdjęcie miejsca 3.1 Zdjęcie miejsca 3.2
Dokładny opis miejsc
Cmentarz w Radziszowie

Na Cmentarzu w Radziszowie pochowany jest nasz bohater Wincenty Tosza wraz z żoną Anielą. Miejsce spoczynku znajduje się w północnej części Radziszowa pod numerem 53 na ulicy Brzegi. Cmentarz w Radziszowie powstał w 1809 roku, jednak jego oficjalne poświęcenie i użytkowanie rozpoczęło się w 1826 roku. Należy on do jednych z najstarszych cmentarzy położonych poza osiedlami ludzkimi. Jego powstanie został wymuszone zarządzeniem austriackich władz zaborczych. Na początku XX stulecia nad grobami stały dziesiątki różnych oraz okazałych drewnianych krzyży. W okresie II wojny światowej zaczęły być one zastępowane metalowymi, które nie ulegały niszczeniu tak szybko. Wśród wielu grobów możemy odnaleźć nagrobki o dużej wartości historycznej - na przykład grób rodziny generała Józefa Hallera czy grób Wita Wisza. Współcześnie powstały tam jeszcze dwa charakterystyczne elementy w tym kaplica, w której znajdują się witraże J. Śliwińskiego - “Ukrzyżowanie’ oraz “Zmartwychwstanie”. Jak i również dzwon “Władysław” umieszczony na stalowej dzwonnicy, odlanej w znanej odlewni rodziny Felczyńskich Obok niego znajduje się pamiątkowa tablica. Upamiętnia żołnierzy broniących polskich granic. Przypomina ona ludziom o tym co inni zrobili dla Polski.
Podczas realizacji projektu spotkałyśmy się z rodziną Wincentego Toszy przy jego grobie. Złożyłyśmy kwiaty i oddałyśmy hołd.

Teren Byłego Obozu Koncentracyjnego w Płaszowie

Miejsce pamięci Obóz Płaszów jest związany z sylwetką naszego bohatera, ponieważ to tutaj był więziony ocalony przez Wincentego Toszę Samuel Berkowitz. Po zorganizowaniu ucieczki z obozu, Wincenty przybył do Płaszowa i zabrał Samuela do siebie do domu. Aby uniknąć wpadki, po wyjściu z pociągu na stacji w Radziszowie prowadził ocalonego wzdłuż rzeki do swojego domu.

Niemiecki nazistowski obóz pracy i koncentracyjny Plaszow był jednym z trzech obozów koncentracyjnych założonych przez władze niemieckie III Rzeszy na terenie Generalnego Gubernatorstwa. Obóz został utworzony przez Niemców w październiku 1942 r. w Krakowie na terenie dwóch dawnych cmentarzy żydowskich, położonych w dzielnicy Wola Duchacka. Osadzano w nim głównie więźniów żydowskich i polskich. Po zlikwidowaniu Getta krakowskiego w marcu 1943, 8 tysięcy Żydów zostało uznanych za zdolnych do pracy w wyniku czego zostali przetransportowani do obozu pracy w Płaszowie, a około 2 tysięcy zostało zamordowanych na miejscu. Wśród nich były odebrane rodzicom dzieci i chorzy oraz personel szpitali, w tym lekarze i pielęgniarki. Ciała ofiar przetransportowano do obozu w Plaszowie i tam je pogrzebano w masowych grobach. Pozostałych wywieziono do KL Auschwitz. Na zakończenie akcji esesmani przeszukiwali opuszczone budynki, mordując wszystkich, którzy próbowali się ukryć.
Obóz został utworzony przez Niemców w październiku 1942 r. w Krakowie na terenie dwóch dawnych cmentarzy żydowskich, położonych w dzielnicy Wola Duchacka.W latach 1943–1944 osadzono tu część Żydów z likwidowanych gett w
Bochni, Tarnowie, Wieliczce, Rzeszowie, Przemyślu oraz z obozu pracy w Szebniach. W lipcu 1943 r. Niemcy na terenie obozu utworzyli obóz pracy wychowawczej dla Polaków. Przetrzymywano w nim mieszkańców Krakowa oraz ofiary pacyfikacji miejscowości podkrakowskich. W styczniu 1944 r. obóz został przekształcony w obóz koncentracyjny. W 1944 r. KL Plaszow był także obozem przejściowym dla Żydów z Węgier, kierowanych do KL Auschwitz.
Z obozu wywożono transporty więźniów do obozów pracy i obozów koncentracyjnych.
Szacuje się, że przez cały okres funkcjonowania obozu, więziono w nim około 30 tys. osób, a liczba ofiar zamordowanych w obozie oceniania jest na ok. 5 tys. Największą grupę stanowią Żydzi. Na terenie obozu rozstrzeliwano również więźniów z krakowskiego więzienia przy ulicy Montelupich
W szczytowym okresie rozwoju obozu (połowa 1944 r.) liczba więźniów wynosiła ponad 20 tys., a na jego terenie znajdowało się ok. 200 obiektów, a obóz obejmował 80 ha powierzchni. W sierpniu 1944 r. zaczęła się likwidacja KL Plaszow, więźniów wysyłano do obozów, w których czynne były
komory i krematoria – głównie do Auschwitz-Birkenau i do Stutthofu. 14 stycznia 1945 r. ostania grupa ok. 600 więźniów KL Plaszow wyruszyła pieszo w kierunku KL Auschwitz.

Dwór Dzieduszyckich

Okazały budynek dworu w Radziszowie w stylu późno klasycystycznym zbudowany został w I ćwierci XIX w. z fundacji rodziny Dzieduszyckich.

W dniu 1 września 1790 r. rodzinie dobra przekazane zostały przez władze austriackie w ramach odszkodowań za ziemię przejęte w Galicji wschodniej.Do tego czasu Radziszowem zarządzali dzierżawcy. Rząd austriacki zaś, przejął Radziszów z rąk benedyktynów tynieckich, tuż przed kasatą klasztoru.
W kronice rodziny Dzieduszyckich napisano, że przejęty folwark znajdował się w bardzo złym stanie. Budynki były stare i zniszczone, a majątkiem ziemskim źle zarządzano.
Projekt nowej siedziby powierzono znanemu i cenionemu teoretykowi i praktykowi architektury, księdzu Jezuicie Sebastianowi Alojzemu Sierakowskiemu, który żył w latach 1743 - 1824. Plan tego dworu powstał tuż przed jego śmiercią. Wybitny projektant pochowany został w podziemiach katedry na Wawelu.
Nowy budynek usytuowano w zachodniej części ośmiohektarowej posiadłości dworskiej i tym samym znalazł się w centrum wsi, w zakolu rzeki Skawinki, w sąsiedztwie kościoła, od którego prowadziła aleja wysadzana drzewami. Wokół nowego dworu urządzony został park krajobrazowy, jak też ogrody kwiatowe, warzywne i sad.

Dwór powstał na planie prostokąta, jako zwarta bryła z dwoma kondygnacjami nakrytymi czterospadowym, kalenicowym kołkowanym dachem. Najbardziej ozdobnymi zachowanymi elementami elewacji, są okna z półkolistymi nadokiennikami ze stiukowymi palmetami. Trzy centralne okna piętra od strony południowej ozdobione zostały trójkątnymi przyczółkami z orłami i amorkami. Pod dachem obiega w koło budynku ozdobny gzyms. Część parterową dworu zdobiło boniowanie. Do dziś nie zachowało się pierwotne główne wejście do budynku od strony północnej, które zapewne było wyeksponowane, jak to bywało w tego typu obiektach.

Dwór wyposażono w dwie, zachowane do dziś klatki schodowe, w tym jedną reprezentacyjną w centralnej części budynku, tzw. trójbiegową. Część parterowa, gospodarczo-mieszkalna, posiada pomieszczenia ze sklepieniami kolebkowymi. Wysokość ścian pierwszego piętra mierzy pięć i pół metra. Dwie sale mają powierzchnie po siedemdziesiąt metrów kwadratowych. Środkowa komnata reprezentacyjna dworu na pierwszym piętrze, ozdobiona została kominkiem. W tych pomieszczeniach również zastosowano ozdoby w postaci gzymsów, obiegających wokół ścian tuż pod sklepieniem. Do pomieszczeń pierwszego piętra prowadzą ozdobne, dwuskrzydłowe drzwi. Pomieszczenia są jasne. Na piętrze okna mają prawie podwójną wysokość w stosunku do okien parteru.

W 1826 r. dwór zniszczony został przez pożar. W II ćwierci XIX w. poddano go pierwszej poważnej przeróbce. Dobudowano wówczas od południowej strony, symetrycznie w stosunku do układu okien, obszerny, dwukondygnacyjny taras. Jego górna część wsparta została na czterech filarach. Taras ten był zdobiony balustradami i schodami po obu jego stronach.

W 1857r. dwór odziedziczyła Helena Pawlikowska z Dzieduszyckich. Bywał tu też jej syn Tadeusz Pawlikowski, dyrektor Teatru Miejskiego w Krakowie (obecnie Teatru im. J. Słowackiego). W 1877 r. nabyła go Karolina Oksza Orzechowska. Od 1880 r. mieszkała tu księżna Róża de Bessano. Następnie właścicielami byli hrabiostwo Mieroszowscy.

Na przełomie XIX i XX w. dwór nabyli adwokaci z Krakowa. Najpierw dr Władysław Lisowski, później dr Stefan Kirchmayer.

W 1909 r. dwór zakupiony został przez gminę Radziszów wraz z terenem o łącznej powierzchni 800 sążni, za kwotę 21.500 koron, z przeznaczeniem na szkołę. Zanim dzieci przeniosły się ze starej, drewnianej szkoły do nowej placówki oświatowej w pałacu, przeprowadzono generalny remont, łącznie z przeróbkami układu pomieszczeń w części parterowej. Jak podają źródła, pracami budowlanymi kierował Marceli Kucharski, budowniczy z Krakowa. Nadzór nad remontem powierzono nowemu dyrektorowi szkoły, Józefowi Cieszanowskemu.

W pomieszczeniach na parterze wydzielono mieszkanie dla dyrektora szkoły, na które składały się kuchnia i dwa pokoje, dwie sale lekcyjne, kancelarię, szatnię na korytarzu i salkę do slöjdu, tj. zajęć ręcznych wprowadzonych w polskim szkolnictwie w końcu XIX w. Na pierwszym piętrze utworzono cztery sale lekcyjne i dwie szatnie na korytarzach.

Uroczyste otwarcie nowej placówki, przy udziale inspektora Seweryna Udzieli, miało miejsce w dniu 30 października 1909 r. Poświęcenia dokonał proboszcz radziszowskiej parafii, ksiądz Marceli Zauss.

W czasie I wojny światowej w budynku dworu stacjonowało wojsko austriackie w terminie od 10 sierpnia 1914 r. do 20 października 1915 r. Żołnierze pozostawili po sobie duże zniszczenia. Kolejne spowodował wielki pożar z 22 czerwca 1917 r., kiedy to od wysokiej temperatury, (spłonęły 53 domy i 30 stodół), popękały dachówki i szyby w jego oknach. Wnętrza zanieczyściła sadza.

W 1934r. przeprowadzono remont elewacji dworu, usuwając ozdobne boniowanie na wysokości parteru. Koszt remontu wyniósł 2.500 złotych.

Rok 1944 dwór zajmują żołnierze niemieccy, którzy pozostawiają kolejne zniszczenia. W dniach 17 i 18 stycznia 1945r. w czasie wycofywania się oddziałów niemieckich, na centrum Radziszowa spadły bomby lotnicze, przyczyniając się do pęknięć murów dworu. Naukę wznowiono jednak już 1 lutego 1945 r., po przeprowadzeniu drobnych napraw.

W 1947 r. powołano komitet przebudowy szkoły. Sporządzony został wówczas plan przez powiatowego architekta, inż. Z. Sieniawskiego. Gruntownego remontu budynek dworu doczekał się jednak dopiero w 1952r. Wymieniono wówczas pokrycie dachu, wymieniono część stropów nad salami pierwszego piętra, zmieniono kilka okien. Stopniowo wprowadzono prąd i centralne ogrzewanie.

Do 1997r., tj. do czasu przeniesienia placówki szkolnej do nowego obiektu, budynek dworu przechodził jeszcze kilka drobnych remontów i napraw. Przez 88 lat naukę pobierały tu rzesze radziszowian.

W Dworku Dzieduszyckich na 1. piętrze mieści się wystawa stała opowiadająca o wybitnych Radziszowianiachi:
– Wita Wisza – wybitnego rzeźbiarza. Po ślubie z Radziszowianinką, swoje życie związał z Radziszowem, gdzie mieszkał do śmierci. Wincenty (bo tak miał naprawdę na imię) był autorem wielu dzieł w największych świątyniach regionu – wykonał między innymi ambonę w Kościele Mariackim czy rzeźby w Kościele p.w. św. Józefa w Krakowie.
– Henryka Jaskuły – polskiego żeglarza, kapitana, z wykształcenia elektryka. Pan Henryk to pierwszy Polak, który na jachcie ,,Dar Przemyśla’’ samotnie bez zawijania do żadnego portu okrążył Ziemię.
– rodzin Tomków oraz Toszów z Radziszowa. Ich członkowie z narażeniem własnego życia pomagali Żydom w czasie II Wojny Światowej.
Na wystawie można także zapoznać się z fantastyczną publikacją autorstwa Małgorzaty i Józefa Niechaj – ,,Radziszów – z dziejów wsi i jej mieszkańców’’.
Wystawa czynna jest od poniedziałku do piątku w godz. 8.00 – 16.00.

Żywa lekcja historii

Opis przeprowadzonej żywej lekcji historii
Tegoroczna edycja tego konkursu jest dla nas o tyle wyjątkowa, że udało nam się podjąć współpracę z Młodzieżową Radą Krakowa. Już na samym początku byłyśmy pewne, że chcemy starać się o patronat MRK, aby szczerzyć wśród młodych ludzi historię Policji. Podjęłyśmy także inicjatywę, aby w ramach poparcia wniosku wystąpić na VIII sesji MRK w Urzędzie Miasta Krakowa przy placu Wszystkich Świętych 3-4.
28 kwietnia o 16:00 godz. rozpoczęła się uroczysta sesja, na której przewodniczący MRK Mikołaj Sołtysik poprosił nas o wystąpienie w ramach poparcia patronatu. Na tę okazję przygotowałyśmy krótką prezentacje głównie na bazie zdjęć z archiwum prywatnego Państwa Ścibor. Teraz możemy z dumą zaprezentować pozytywnie rozpatrzony wniosek o patronat nad naszymi działaniami w konkursie „Policjanci i Żołnierze w służbie Historii”.
Wystąpienie podczas VIII uroczystej sesji Młodzieżowej Rady Krakowa było dla nas zaszczytem i niezmiernie cieszymy się z uchwalonego patronatu.

18 kwietnia w ramach konkursu „ Policjanci w służbie Historii” przeprowadziłyśmy żywą lekcję historii w Gminnym Centrum Edukacji w Igołomi pod patronatem MRK.
Dosłownie żywą, ponieważ zapał i chęci uczestników zdecydowanie przewyższyły nasze oczekiwania. Takiej determinacji i ciekawości dawno nie widziałyśmy, zwłaszcza że były to klasy 7-8.
Nasze dwie 90 minutowe lekcje zaczęłyśmy od krótkiego wprowadzenia oraz przybliżenia historii o policjantach w okresie od 1919 do 1939 r. W tym celu wyświetliłyśmy przygotowaną przez nas prezentację. Pomimo jej długości, poszła bardzo sprawnie i już po kilkunastu minutach zebrałyśmy się za tłumaczenie wspólnej pracy.
Zależało nam, aby ta lekcja nie była tylko monotonnym wykładem prowadzonym przez nas, ale w głównej mierze praca wspólna.
W tym celu przygotowałyśmy specjalne karty pracy, aby razem je wypełnić.
Dzieciaki dostały także przygotowane przez nas materiały pomocnicze w formie starej gazety policyjnej.
Zadania były różne, począwszy od uzupełnienia tekstu o Wincentym Toszy, Franciszku Banasiu oraz Ludwiku Drożańskim. Do uzupełnienia był także tekst o policji polskiej, a oraz milicji obywatelskiej. To zadanie nie sprawiło żadnych kłopotów, a tylko nakręciło nas do dalszej pracy.
Następnie zmierzyliśmy się, w naszej opinii z najtrudniejszym. „Policyjne scrabble” brzmi strasznie prawda?
Nic bardziej mylnego zadanie polegało na utworzeniu jak największej ilości przymiotników określających wzorowego policjanta tamtych czasów.
Kolejne zadnie zdecydowanie pokochały humanistyczne serca. Do przygotowanych cytatów z różnych lektur obowiązkowych uczestnicy musieli dopasować fragment z naszej gazety. Były to. cytaty m.in. z „Kamieni na szaniec” czy także z „Medalionów”.
Ostatnim zadaniem była krzyżówka.
To zadanie także nie sprawiło żadnych problemów młodych geniuszom.
Cieszymy się ze mogłyśmy pracować z tak cudowną i ambitną młodzieżą.




link do prezentacji 1:
https://drive.google.com/file/d/130Ft6dYyQpmmFB3M7SFJgkhqlcB14jzJ/view?usp=sharing

link do prezentacji 2:
https://docs.google.com/presentation/d/1mAz3TLzqCCtJTQLiyiDgNJ5carVlI-ll/edit#slide=id.p1

link do prezentacji 3:
https://drive.google.com/file/d/1LVw49JJYzhVW4n40k_n00ZWOWqFlRFgy/view?usp=sharing

gazeta i karty pracy
https://drive.google.com/drive/folders/1vsq8d9ZRNj4CeKsQTuW3qtt5Oj1aGxBT?usp=drive_link


patronat MRK:
https://drive.google.com/file/d/1gVKx7vSHJBp80ZiZlr5FFWfccDuXAltc/view?usp=sharing

zdjęcia: https://drive.google.com/drive/folders/1-G8MEvubdK74RAZxQ0MmimXwpC-E-QOX?usp=sharing


link do całości:
https://drive.google.com/drive/folders/1-1wPpX_Ie5xgFomBzirl4wCvAQqRKtFx?usp=sharing
Zdjęcia
Zdjęcie 1 Zdjęcie 2 Zdjęcie 3 Zdjęcie 4 Zdjęcie 5
Pliki
do góry