Konkurs Policjanci w służbie historii - edycja VII

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Krzysztof Tekiel


Pełna nazwa szkoły
Prywatne Liceum Ogólnokształcące dla Młodzieży w Nowym Targu
34-400
Nowy Targ
małopolskie

Dane zespołu

Nauczyciel – Opiekun - imię i nazwisko
Krzysztof Tekiel

Pierwszy uczeń

Uczeń 1 – imię i nazwisko
Aleksandra Orawiec

Drugi uczeń

Uczeń 2 – imię i nazwisko
Anna Kałafut

Trzeci uczeń

Uczeń 3 – imię i nazwisko
Martyna Czernik

Sylwetka policjanta

Imię i nazwisko policjanta
st.post. Franciszek Ciulemba
Lata życia
1899-1993
Opis postaci
Franciszek Ciulemba urodził się w 2 grudnia 1899 w Komornikach koło Włoszczowej. Po wybuchu I Wojny Światowej wyjechał do Wiednia w poszukiwaniu pracy. Został pomocnikiem przy rozładunku towarów, gdzie przepracował do końca wojny. Nieznajomość języka i brak zawodu zmusiły go do powrotu. W wolnej Polsce zatrudnił się w miejskich wodociągach na Salwatorze w Krakowie, gdzie pracował do 1921 roku. W tym samym czasie formowała się nowa formacja: Policja Państwowa. Młody chłopak dostał propozycję od krakowskiego patrolu dwójkowego pracę w policji. Franciszek przeszedł odpowiednie szkolenie i został policjantem z numerem 2325, z przydziałem na posterunek w Wieliczce. Tam poznał dziewczynę, Helenę, którą poślubił pięć lat później w 1926 roku. Po wybuchu II Wojny Światowej Ciulembowie wraz z czwórką dzieci uciekli przed Nazistami na obrzeża Kresów Wschodnich, gdzie skryli się u pewnego Ukraińca. Przez kilka miesięcy mieszkali w stodole obawiając się o swoje życie. W grudniu tego samego roku postanowili wrócić do okupowanej Wieliczki. Groźnie wyglądający gospodarz okazał się dobrym człowiekiem, ponieważ wyposażył rodzinę w zapasy na drogę, zapewnił im wodę i żywność. Rzesza Niemiecka rozporządzeniem z 30 września 1939 roku pod groźbą surowej kary rozkazała stawić się wszystkim oficerom i funkcjonariuszom polskiej policji o zgłoszenie się do pracy. Franciszek Ciulemba zastosował się do nakazu i rozpoczął pracę w tzw. „granatowej policji”. Zgłosił się kierowany patriotyczną odpowiedzialnością i pragnieniem dobra dla okupowanej ojczyzny. Jeszcze w grudniu 1939 roku objął stanowisko sierżanta na posterunku w Droginii. W lipcu 1942 roku został przeniesiony na komendę w Gdowie. Wówczas było dziesięciu policjantów, różnej narodowości, pochodzących z województwa poznańskiego, Śląska, Ukrainy i Austrii. Podczas swojej służby w policji granatowej znał dziesiątki wykroczeń dokonanych przez Polaków i Żydów, których nie ujawnił przed Żandarmerią. Społeczno – patriotyczna postawa Franciszka Ciulemby była obserwowana przez miejscową strukturę AK. Jej miejscowy organizator, Tadeusz Stopa, zaproponował policjantowi wstąpienie do podziemnego ruchu oporu i Franciszek złożył pierwsze ślubowanie. Kolejne odbyło się już na początku listopada 1943 roku przed dowódcą Julianem „Podkowa” Oczko. Jego działalność z AK polegała m.in. na przekazywaniu broni i informowaniu członków o służbie i nocnych wartach oraz uprzedzaniu ludności o różnych działaniach Niemców np. o planowanych łapankach czy aresztowaniach. Po aresztowaniu kilku członków AK, Franciszek Ciulemba od maja do listopada 1943 roku był pod dyskretną obserwacją Rzeszy. Komendant Żandarmerii w Myślenicach zwolnił go ze stanowiska komendanta posterunku w Gdowie, przenosząc policjanta do Ruszczy a następnie do Wiśniowej, gdzie na posterunku 22 listopada 1943 roku został aresztowany, najpierw przewieziony do Myślenic, następnie do Gdowa, Wiśniowej i Kalwarii, potem trafił do więzienia na Montelupich w Krakowie. Przebywał tam do lipca 1944 roku, w tym czasie został dwa razy przesłuchany i mimo groźby wywiezienia rodziny do obozu nie przyznał się do działalności na rzecz AK. Mimo tego dostał wyrok śmierci. Żona i sześcioro małych dzieci pozostało bez środków do życia, przeżyli tylko dzięki życzliwości i dobroduszności sąsiadów. Helena Ciulemba wniosła prośbę do gubernatora Hansa Franka o ułaskawienie. Rozprawa została wznowiona. Jednak w związku ze zbliżającym się frontem Armii Radzieckiej wszyscy więźniowie zostali wywiezieni do obozów koncentracyjnych. Franciszek trafił do śląskiego Gross – Rosen. Po odpowiednim przeszkoleniu i umundurowaniu jako więzień z wyrokiem śmierci trafił na ciężkie roboty do kamieniołomu granitu. Policjant w swoich wspomnieniach opisuje koszmar więziennego życia i walkę ludzi o przeżycie. Po okresie uprawomocnienia się wyroku Ciulembowie ponownie złożyli prośbę o uwolnienie Franciszka. Niemiec poruszony historią biednej kobiety sam podyktował treść dokumentu. 28 października 1944 roku wezwano Franciszka Ciulembę na II Wydział Polityczny, po czym został uniewinniony. 8 stycznia 1945 roku został wypuszczony na wolność. Po wkroczeniu Rosjan do Gdowa został zatrzymany przez NKWD pod zarzutem służenia Niemcom podczas wojny. Wraz z innymi został wywieziony do Myślenic i znów musiał udowadniać swoją niewinność. Po przesłuchaniu wysłano jego i trzydziestu innych Polaków piechotą do nowosądeckiego więzienia. Franciszek Ciulemba wykończony obozem ledwo dotarł na miejsce. W czasie badania, rosyjska lekarka, uznała go za chorego, po miesiącu został zwolniony, a reszta wyruszyła na wschód. Bohater, Franciszek Ciulemba, powrócił i pozostał w Gdowie, gdzie dożył sędziwego wieku 94 lat. Zmarł w 1993 roku.
Wykorzystane źródła
wywiad z członkami rodziny Franciszka Ciulemby,
zdjęcia pochodzą od członków rodziny Franciszka Ciulemby.

Miejsce pamięci

Nazwa miejsca
Cmentarz w Gdowie
Lokalizacja
grób rodziny Ciulembów
Na gdowskim cmentarzu spoczywa komendant Posterunku Policji Państwowej w Gdowie Franciszek Ciulemba. Spoczywa w grobie wraz ze swoją żoną oraz synkiem Andrzejem, który zmarł mając zaledwie cztery miesiące. Na tablicy nagrobnej jest epitafium: <br />CIULEMBOWIE<br />Franciszek - żołnierz Armii Krajowej, skazany przez hitlerowców na śmierć. W 1943 więzień „Montelupich” i obozu koncentracyjnego „Gross-Rosen” nr 9820. Po uwolnieniu skazany za „AK” przez sowieckie NKWD na „Sybir”. Ocalały dzięki „opatrzności”. Żył wg. zasady: „Bóg-Honor-Ojczyzna”.<br />Helena - ...w czasie II-giej Wojny Światowej, najprawdziwsza „matka polka”.<br />Andrzejek - ... okrucieństwo wojny nie pozwoliło mu przeżyć nawet dzieciństwa...
Więcej
Zdjęcia
Zdjęcia miejsca 1.1 Zdjęcia miejsca 1.2
Nazwa miejsca
Areszt śledczy w Krakowie
Lokalizacja
Areszt śledczy w Krakowie
St. posterunkowy Policji Państwowej Ciulemba za swoją działalność na rzecz mieszkańców Gdowa został aresztowany w 1943 roku przez Niemców. Przeszedł on piekło obozów koncentracyjnych, także więzienia na Montelupich w Krakowie. Został skazany na pracę w obozie Gross-Rossen. W związku z tym, że nasz bohater był więźniem krakowskiego więzienia na Montelupich podczas II wojny światowej postanowiliśmy opisać to miejsce pamięci gdzie przebywał a w zasadzie opiszemy jaką funkcję pełniło to miejsce ponad 80 lat temu.<br />Areszt Śledczy w Krakowie jest jedną z najbardziej znanych jednostek penitencjarnych w Polsce. Usytuowany jest w centrum miasta, przy ulicy Montelupich, od nazwy której wzięła się popularna nazwa jednostki „Monte”. Teren Aresztu zajmuje powierzchnię około 1 ha. Na jego terenie znajduje się osiem budynków, z czego dwa najstarsze to budynek mieszkalny, wzniesiony na planie łuku z umieszczoną centralnie klatką schodową oraz budynek administracyjno - szpitalny. Oba zostały wzniesione na przełomie XIX i XX wieku i są wpisane do rejestru zabytków. Neorenesansowe budynki pierwotnie były siedzibą koszar wojskowych, a od 1905 roku sądu wojskowego. Pierwszych więźniów osadzali tu Austriacy podczas pierwszej wojny światowej.<br />W 1939 roku więzienie zostało przejęte przez Gestapo i pełniło funkcję represyjną. Dla wielu osadzonych było ostatnim etapem drogi do obozu zagłady Auschwitz - Birkenau i innych obozów koncentracyjnych. Jedną z pierwszych dużych akcji zorganizowanych przez Gestapo, po zajęciu Krakowa w dniu 6 września 1939 roku, była tzw. Sonderaktion Krakau. W dniu 6 listopada 1939 roku Niemcy aresztowali 183 przedstawicieli polskiej elity. Najwięcej wśród nich, bo aż 106, było wybitych naukowców - profesorów i doktorów Uniwersytetu Jagiellońskiego, Akademii Górniczej oraz Uniwersytetu Rolniczego. Aresztowanych ciężarówkami przewieziono do krakowskiego więzienia, skąd niedługo później wyruszyli w dalszą, dla większości ostatnią, drogę - do KL Sachsenhausen. Niedługo później - bo już w 1940 roku, w historii jednostki pojawia się dwóch bohaterów polskiego podziemia. Jednym z nich był polski skoczek narciarski Stanisław Marusarz, który w czasie wojny pełnił rolę kuriera. A drugim Aleksander Bugajski ps. Halny, oficer armii podziemnej. W dniu 2 lipca 1940 roku, razem z czterem innymi osadzonymi w celi śmierci dokonują, jakby się zdawało niemożliwego - ostatniej udanej ucieczki z terenu jednostki. Z szóstki śmiałków uciec udaje się tylko Marusarzowi i Bugajskiemu. Pozostali giną jeszcze w murach jednostki. Pod koniec 1943r. ktoś doniósł na krakowskich policjantów z Policji Granatowej. Jeden z przekazów mówi o tym, że mjr Drożański przekazywał meldunki dla AK przez swojego fryzjera. Fryzjer ten został zdekonspirowany przez GESTAPO i złamany torturami. Około 40 policjantów zostało po kolei aresztowanych na komendzie przez GESTAPO, poddanych torturom i rozstrzelanych w płaszowskim obozie – do dziś nie wiadomo, gdzie znajdują się ich ciała. Świadkowie, którzy widzieli wywóz policjantów z Montelupich na egzekucję, mówili, że mieli zalana usta gipsem, żeby nie krzyczeli z bólu po zadanych im torturach. Byli bici i torturowani kilka dni i nocy. Mjr Drożański został tak skatowany przez GESTAPO, że nie był w stanie dojść o własnych siłach pod ścianę egzekucyjną. Niemcy z GESTAPO osobiście dokonali egzekucji.
Więcej
Zdjęcia
Zdjęcia miejsca 2.1 Zdjęcie miejsca 2.2
Nazwa miejsca
Gdów
Lokalizacja
Komisariat Policji w Gdowie
Kolejnym miejsce z którym związany był nasz bohater to obecny budynek Komisariatu Policji w Gdowie przy ul. Rynek 32. Budynek ten został wybudowany w latach 20 XX wieku i od samego początku przeznaczony był dla policji. Do września 1939 roku stacjonowała tu Policja Państwowa a w okresie II wojny światowej siedzibę miała Policja Polska Generalnego Gubernatorstwa (niem. Polnische Polizei im Generalgouvernement), potocznie określana jako policja granatowa. To w tym budynku służbę w okresie II wojny światowej do roku 1943 pełnił Franciszek Ciulemba nasz bohater. Po wojnie siedzibę miała tutaj Milicja Obywatelska a od 1990 roku Policja. W chwili obecnej w budynku tym znajdują się tylko pomieszczenia służbowe Policji lecz wcześniej, a zwłaszcza w okresie II wojny światowej obok pomieszczeń służbowych były tu także mieszkania służbowe. W roku 2015 budynek przeszedł remont i został dostosowanych do obowiązujących w formacji standardów. Analizując stare zdjęcia jeszcze z okresu przedwojennego należy stwierdzić, że budynek z zewnątrz nie uległ zmianie, okna w ścianach jak były prawie 100 lat temu tak są i do tej pory. Nawet wejście z arkadą do budynku zachowało się do tej chwili. Również okrągłe okno nad drzwiami wydaje się być to samo jakie było w okresie wojny. Drzwi które wówczas były drewniane zastąpiono metalowymi. Porównując te dwa zdjęcia trudno powstrzymać wyobraźnię i uchronić się przed podróżą w czasie... . Na drugim zdjęciu przedstawiono budynek z okresu II wojny światowej i obecnie. Gdy dokładnie się przyjrzymy to widoczne jest charakterystyczne wejście do budynku.
Więcej
Zdjęcia
Zdjęcie miejsca 3.1 Zdjęcie miejsca 3.2
Dokładny opis miejsc
miejsce 1
Na gdowskim cmentarzu spoczywa komendant Posterunku Policji Państwowej w Gdowie Franciszek Ciulemba. Spoczywa w grobie wraz ze swoją żoną oraz synkiem Andrzejem, który zmarł mając zaledwie cztery miesiące. Na tablicy nagrobnej jest epitafium:
CIULEMBOWIE
Franciszek - żołnierz Armii Krajowej, skazany przez hitlerowców na śmierć. W 1943 więzień „Montelupich” i obozu koncentracyjnego „Gross-Rosen” nr 9820. Po uwolnieniu skazany za „AK” przez sowieckie NKWD na „Sybir”. Ocalały dzięki „opatrzności”. Żył wg. zasady: „Bóg-Honor-Ojczyzna”.
Helena - ...w czasie II-giej Wojny Światowej, najprawdziwsza „matka polka”.
Andrzejek - ... okrucieństwo wojny nie pozwoliło mu przeżyć nawet dzieciństwa...

miejsce 2
St. posterunkowy Policji Państwowej Ciulemba za swoją działalność na rzecz mieszkańców Gdowa został aresztowany w 1943 roku przez Niemców. Przeszedł on piekło obozów koncentracyjnych, także więzienia na Montelupich w Krakowie. Został skazany na pracę w obozie Gross-Rossen. W związku z tym, że nasz bohater był więźniem krakowskiego więzienia na Montelupich podczas II wojny światowej postanowiliśmy opisać to miejsce pamięci gdzie przebywał a w zasadzie opiszemy jaką funkcję pełniło to miejsce ponad 80 lat temu.
Areszt Śledczy w Krakowie jest jedną z najbardziej znanych jednostek penitencjarnych w Polsce. Usytuowany jest w centrum miasta, przy ulicy Montelupich, od nazwy której wzięła się popularna nazwa jednostki „Monte”. Teren Aresztu zajmuje powierzchnię około 1 ha. Na jego terenie znajduje się osiem budynków, z czego dwa najstarsze to budynek mieszkalny, wzniesiony na planie łuku z umieszczoną centralnie klatką schodową oraz budynek administracyjno - szpitalny. Oba zostały wzniesione na przełomie XIX i XX wieku i są wpisane do rejestru zabytków. Neorenesansowe budynki pierwotnie były siedzibą koszar wojskowych, a od 1905 roku sądu wojskowego. Pierwszych więźniów osadzali tu Austriacy podczas pierwszej wojny światowej.
W 1939 roku więzienie zostało przejęte przez Gestapo i pełniło funkcję represyjną. Dla wielu osadzonych było ostatnim etapem drogi do obozu zagłady Auschwitz - Birkenau i innych obozów koncentracyjnych. Jedną z pierwszych dużych akcji zorganizowanych przez Gestapo, po zajęciu Krakowa w dniu 6 września 1939 roku, była tzw. Sonderaktion Krakau. W dniu 6 listopada 1939 roku Niemcy aresztowali 183 przedstawicieli polskiej elity. Najwięcej wśród nich, bo aż 106, było wybitych naukowców - profesorów i doktorów Uniwersytetu Jagiellońskiego, Akademii Górniczej oraz Uniwersytetu Rolniczego. Aresztowanych ciężarówkami przewieziono do krakowskiego więzienia, skąd niedługo później wyruszyli w dalszą, dla większości ostatnią, drogę - do KL Sachsenhausen. Niedługo później - bo już w 1940 roku, w historii jednostki pojawia się dwóch bohaterów polskiego podziemia. Jednym z nich był polski skoczek narciarski Stanisław Marusarz, który w czasie wojny pełnił rolę kuriera. A drugim Aleksander Bugajski ps. Halny, oficer armii podziemnej. W dniu 2 lipca 1940 roku, razem z czterem innymi osadzonymi w celi śmierci dokonują, jakby się zdawało niemożliwego - ostatniej udanej ucieczki z terenu jednostki. Z szóstki śmiałków uciec udaje się tylko Marusarzowi i Bugajskiemu. Pozostali giną jeszcze w murach jednostki. Pod koniec 1943r. ktoś doniósł na krakowskich policjantów z Policji Granatowej. Jeden z przekazów mówi o tym, że mjr Drożański przekazywał meldunki dla AK przez swojego fryzjera. Fryzjer ten został zdekonspirowany przez GESTAPO i złamany torturami. Około 40 policjantów zostało po kolei aresztowanych na komendzie przez GESTAPO, poddanych torturom i rozstrzelanych w płaszowskim obozie – do dziś nie wiadomo, gdzie znajdują się ich ciała. Świadkowie, którzy widzieli wywóz policjantów z Montelupich na egzekucję, mówili, że mieli zalana usta gipsem, żeby nie krzyczeli z bólu po zadanych im torturach. Byli bici i torturowani kilka dni i nocy. Mjr Drożański został tak skatowany przez GESTAPO, że nie był w stanie dojść o własnych siłach pod ścianę egzekucyjną. Niemcy z GESTAPO osobiście dokonali egzekucji.

miejsce 3
Kolejnym miejsce z którym związany był nasz bohater to obecny budynek Komisariatu Policji w Gdowie przy ul. Rynek 32. Budynek ten został wybudowany w latach 20 XX wieku i od samego początku przeznaczony był dla policji. Do września 1939 roku stacjonowała tu Policja Państwowa a w okresie II wojny światowej siedzibę miała Policja Polska Generalnego Gubernatorstwa (niem. Polnische Polizei im Generalgouvernement), potocznie określana jako policja granatowa. To w tym budynku służbę w okresie II wojny światowej do roku 1943 pełnił Franciszek Ciulemba nasz bohater. Po wojnie siedzibę miała tutaj Milicja Obywatelska a od 1990 roku Policja. W chwili obecnej w budynku tym znajdują się tylko pomieszczenia służbowe Policji lecz wcześniej, a zwłaszcza w okresie II wojny światowej obok pomieszczeń służbowych były tu także mieszkania służbowe. W roku 2015 budynek przeszedł remont i został dostosowanych do obowiązujących w formacji standardów. Analizując stare zdjęcia jeszcze z okresu przedwojennego należy stwierdzić, że budynek z zewnątrz nie uległ zmianie, okna w ścianach jak były prawie 100 lat temu tak są i do tej pory. Nawet wejście z arkadą do budynku zachowało się do tej chwili. Również okrągłe okno nad drzwiami wydaje się być to samo jakie było w okresie wojny. Drzwi które wówczas były drewniane zastąpiono metalowymi. Porównując te dwa zdjęcia trudno powstrzymać wyobraźnię i uchronić się przed podróżą w czasie... . Na drugim zdjęciu przedstawiono budynek z okresu II wojny światowej i obecnie. Gdy dokładnie się przyjrzymy to widoczne jest charakterystyczne wejście do budynku.

Żywa lekcja historii

Opis przeprowadzonej żywej lekcji historii
(opis żywej lekcji historii jest jednakowy dla wszystkich zespołów z Prywatnego Liceum Ogólnokształcącego dla Młodzieży w Nowym Targu)

Podczas wspólnego spotkania wszystkich zespołów biorących udział w konkursie „Policjanci i Żołnierze w służbie historii”członkowie tychże postanowili, że muszą zrobić, muszą upamiętnić zbrodnię katyńską w sposób szczególny. Dlatego też, już od stycznia 2023 roku zaczęli planować, uzgadniać wszystkie kwestie potrzebne do zrealizowania tego przedsięwzięcia. Postanowiono, że w dniu 17 kwietnia 2023 roku na Rynku w Nowym Targu przy ratuszu przygotują spektakl muzyczno-słowny. W tym celu uczniowie wykorzystując rodzinne znajomości nawiązali kontakt z Grupą Rekonstrukcji Historycznej „Błyskawica” oraz z Nowotarską Grupą Mieszkańców „Pamięć”, którzy znacząco przyczynili się do umożliwienia, zrealizowania tego przedsięwzięcia np poprzez nagłośnienie spektaklu, wypożyczenie rekwizytów itp. Kadeci biorący udział w konkursie wystosowali zaproszenia do szkół z terenu Nowego Targu, włodarzy miasta, zaprojektowali plakaty które przekazali zaproszonym instytucjom, zaprosili także lokalne media tj. Nowotarską Telewizję Kablową a także przedstawicieli portalu internetowego „Podhale24”. Uzyskali od komendanta Komendy Powiatowej w Nowym Targu zgodę na zorganizowanie zgromadzenia. Na spektakl w dniu 17 kwietnia 2023 roku przybyło kilkuset przedstawicieli nowotarskich szkół wraz z nauczycielami i pocztami sztandarowymi oraz mieszkańcy miasta.

Relacje ze spektaklu:
Nowotarska telewizja Kablowa (patrz od 7min 45 sek)
https://www.youtube.com/watch?v=I4h5SO2PE2M

Portal internetowy „Podhale24”
https://podhale24.pl/galerie/galeria/27888

https://www.youtube.com/watch?v=h9BBg8JM-6c
Zdjęcia
Zdjęcie 1 Zdjęcie 2 Zdjęcie 3 Zdjęcie 4
Pliki
Plik 1
do góry